piątek, 18 lipca 2014

Anglia - Londyn

Drugi dzień zaczynam od nieco lżejszego śniadania.


Następnie zaczynam równie intensywny dzień jak poprzedni. Zaczynam od Tower of London. Budowla wzniesiona została w 1078r. dla Wilhelma Zdobywcy. Pełniła funkcję obronną i pałacową monarchów Anglii. Duża dawka historii uświadomiła mi jakim świadkiem wydarzeń są mury, które oglądałam. Jako wielka fanka serialu "Dynastia Tudorów" chyba z podwojoną siła przeżywałam , oglądając każdy zakątek tego mrocznego miejsca.  To właśnie tutaj Henryk VIII kazał ściąć swoje żony... Następnie spacerem po Tower Bridge ruszyłam na kolejną lekcję. Czekała na mnie nie lada gratka. Spektakl pt. „Titus Andronicus”  w teatrze Szekspira. Przyznam szczerze, że zrobił na nas ogromne wrażenie! Do dnia dzisiejszego mam ochotę paść na kolana i oddać hołd aktorom, którzy są profesjonalistami w każdym calu. Zabrali mnie do swojego świata od pierwszej sekundy przedstawienia. Dzień zakończyłam obiadem w polskim barze mlecznym „Mamuśka”.
 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 no cóż... pogoda pozostawiała wiele do życzenia...
 
 
 
Teatr Szekspira - moja miłość
 
 podczas spektaklu
 
 
 
 czyż ten budynek nie jest przepiękny?
 
 
 Bardzo swojski obiad. Ziemniaki, schabowy i surówka! :)
 
 londyńskie metro
 
 drugi "patriotyczny" element tego dnia

1 komentarz:

  1. Pięknie. Bardzo chciałabym zobaczyć Londyn, bo nigdy w nim nie byłam. Jako cel podróży jest jednak przeze mnie odsuwany na dalszy plan ze względu na drogie noclegi w porównaniu z innymi miejscami.

    OdpowiedzUsuń