piątek, 8 sierpnia 2014

Niemcy - Berlin


Berlin nie zrobił na mnie większego wrażenia. Jest zbyt nowoczesny, jednakże kryje miejsca - perełki nasiąknięte esencją przeszłości. Spacerując podziwiałam fragmenty Muru Berlińskiego, Bramę Brandenburską oraz Parlament, w którym urzęduje Angela Merkel. Ten ostatni szczególnie wart jest uwagi. Udostępnia do zwiedzania szklaną kopułę, z której widać piękną panoramę miasta.

hotelowe śniadanie









                                              chwila odpoczynku przy mrożonej kawie





                            obiad w restauracji "Der Ulte Fritz" - zupa pomidorowa, która
                            wygląda i smakuje jak sos boloński do spaghetti

                                                         a na drugie - frytki i sznycel


                                                        mój hotelowy pokój

1 komentarz:

  1. Aż łezka w oku się zakręciła. Ja byłam w kwietniu zeszłego roku, jeszcze w odmiennym stanie i okres ten miał dla mnie bardzo duży klimat. Skusiliśmy się jednak na kebabisko, a ponadto odwiedziny zoo, ale inne punkty wyglądały podobnie:)

    OdpowiedzUsuń