środa, 6 sierpnia 2014

Kraków i okolice widziane ze statku

Ostatnio mam okazję podziwiać urok miast, siedząc wygodnie na pokładzie statku. Chociaż tak naprawdę usiedzieć nie mogę, ponieważ biegam i "cykam" fotki. Taki leniwy rejs bywa bardzo odprężający. Człowiek nigdzie nie goni, nic nie musi. Po prostu siedzi i rejestruje przesuwające się obrazy. Coś pięknego!
Rejs odbył się na Wiśle spod Wawelu w kierunku Tyńca. Pogoda dopisała, jak widać na załączonym obrazku. Relaks pełną parą.
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 

1 komentarz:

  1. Fajniutko:) W Krakowie byliśmy z kolei po ślubie, ale przejazdem. Pospacerowaliśmy głównie wokół Wawelu, wypiliśmy kawę na rynku i było miło:)

    OdpowiedzUsuń