Lwów jest bardzo ładny, ale myślałam, że bardziej przypadnie mi do gustu. Wszędzie szaro, buro, a przez to ponuro. Przytłacza również bieda. Litość wzbudzają stare kobieciny, które próbują na ulicy wręcz na siłę wcisnąć ulepione w domu pierogi. Kiedy nie kupujesz, robią się agresywne i burczą pod nosem, że Polacy to... Jedzenie w restauracji na sam widok wzbudziło we mnie podejrzliwość. Są oczywiście takie perełki, jak Cmentarz Łyczakowski czy Orląt Lwowskich i właśnie dla nich warto pojechać do Lwowa.
Katedra św. Jura
obiad zjedzony w tej restauracji był bardzo niedobry
byłam we Lwowie kilkakrotnie - i mam trochę inne wrażenia... Chyba zależy, czego się spodziewamy jadąc, oraz od momentu, na jaki trafimy... Wiedeń to nie jest ;) ale moim zdaniem Lwów ma duszę...
OdpowiedzUsuń