niedziela, 6 października 2013

Weekendowo #6

Spacer w Puszczy Niepołomickiej... Okazało się, że grzyby jadalne wszystkie wyzbierane przez tabuny grzybiarzy, za to "trujaki" są naprawdę bardzo fotogeniczne. Ponadto udało się zdobyć kilka skarbów do przedszkolnego kącika przyrody.



Kompletnie nie znamy tego lasu, więc w planach mieliśmy jedynie pokręcenie się nieopodal samochodu. Może trochę też liczyliśmy na kilka dorodnych grzybów na sos do poniedziałkowego obiadu. No cóż... Trzeba będzie zrobić pieczarkowy :) Z małą zazdrością patrzyliśmy na ludzi mijających nas z pełnymi koszami, wiadrami, siatkami... Za to my znaleźliśmy tysiące zielonych żabek, pana żuczka, stołówkę dzików, gdzie żołędzi były miliony. Dziewczyny po sporej dawce czystego tlenu padły już w drodze powrotnej w samochodzie.

 
 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz