Weekend mogę zaliczyć do niesłychanie udanych. Pogoda trafiła się wręcz wymarzona. Połowę soboty przeleżałam na leżaku, popijając kawę i delektując się słońcem. Drugą część dnia spędziliśmy w lesie, wypatrując wszystkie spacerujące żuczki, skaczące żabki, śpiewające ptaszki. Z dala od wielkomiejskiej cywilizacji, wpatrując się w przepiękną panoramę Tatr, w końcu wypoczęłam.
| spacer do lasu |
| po drodze przeskakujemy uroczy strumyk |
| miejscowość Jabłonka |
| Babia Góra (zdobędę ją 7 czerwca :) |
Zdjęcia fantastyczne, wypady do lasu są świetne:)
OdpowiedzUsuń